Szybko włożyłam bluzę i wybiegłam z domu. Do Harrego było kilka przecznic, a ja jak głupia leciałam do domu chłopaka. Przechodnie dziwnie się na mnie patrzyli, ale miałam to gdzieś. Teraz liczył się tylko Harry.
Po kilku minutach stałam przed domem bruneta.
Gdy w drzwiach stanął zaspany Harry rzuciłam mu się na szyję. Zdezorientowany chłopak objął mnie szybko i przez kilka chwil stalismy w progu przytuleni.
-Ale co się stało, Allison? - Spojrzal na mnie zdziwiony odsuwając się ode mnie.
- Wypadek.. Czarny lange rover... Ty.. Ja się bałam o cb... - Powiedziałam zdenerwowana co wywołało u chłopaka uśmiech.
- Bałaś się o mnie - Spojrzał mi w oczy szczęrząc się.
- Tak. - rzekłam poważnie.
- Ale czemu się o mnie bałaś? - Znów ten głupi uśmiech, na widok którego zrobiłam się czerwona.
- Bo mi na tobie zależy. - Szybko się odwróciłam chcąc odejść, ale poczułam silną dłoń chłopaka chwytającą moje ramie. Sekundę później znaleźliśmy się bardzo blisko siebie. Za blisko. Spuściłam wzrok.
Harry delikatnie uniósł mój podbródek do góry.
- Mi też na tobie zależy, Alli. - Powiedział cicho patrząc mi w oczy i złączył nasze usta w delikatnym pocałunku.
Momentalnie moje serce przyspieszyło i poczułam motylki w brzuchu. Coś takiego jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło. Niesamowite uczucie.
Brunet pierwszy się odsunął patrząc uważnie w moje oczy.
- Przepraszam, nie powinienem.. - Szepnął.
- Nic się nie stało..- odpowiedziałam. Nie potrafiłam opanować uśmiechu. Mocno przytulilam chłopaka.
- Zakochałem się w tobie, Allison. - Usłyszałam ciepły głos Harrego nad moim uchem. Nie odpowiedziałam tylko mocniej go przytulilam.
W pewnej chwili zaczęło padać, więc weszliśmy do domu. Brunet zaprowadzil mnie do swojego pokoju i pokazał nowy rysunek.
Była na nim dziewczyna uciekająca przez gęsty las.
- Boję się, że ty uciekniesz, bo ta chwilą jest najpiękniejsza w moim życiu... Zbyt piękna na moje życie.. - Spojrzał na mnie swoimi zielonymi oczami.
- Nie martw się, nie ucieknę.. - Uśmiechnęłam się i polozylam na łóżku chłopaka.
- jakie miękkie.. - Zachwyciłam się rozwalajac na łóżku. Po chwili brunet dołączył do mnie.
Leżeliśmy obok siebie w ciszy. W pewnym momencie Harry przerwał milczenie.
- A co z Alexem?
Wtedy przypomniałam sobie o moim chłopaku.
I o misji.
- Zerwę z nim. - Powiedziałam spokojnie.
_________
Wiem , że ten rozdział jest krótki, ale jestem w wirze pakowania.
W piątek jadę nad Bałtyk :)
Powinien pojawic się jeszcze jeden post (shot albo rozdział jeszcze nie wiem ;)) , ale nic nie jest pewne.
Wracam 12 sierpnia.
Nie wiem czy będę coś dodawać, ale się postaram
xoxo
Świetnie napisany rozdział, ale jak na mnie to jest on zbyt słodki. Teraz powinno wydarzyć się coś złego :) Ale o tym zadecydujesz Ty :*
OdpowiedzUsuńWpadniesz do mnie? Pojawił się już nowy rozdział :)
http://turn-back-time-zayn-malik-ff.blogspot.com/
Jeszcze raz super rozdział i... Zostałaś nominowana do Liebster Award! Więcej informacji znajdziesz u mnie http://turn-back-time-zayn-malik-ff.blogspot.com/2014/07/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do
OdpowiedzUsuńThe Versatile Blogger Award
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów
Więcej informacji znajdziesz u mnie :**
http://turn-back-time-zayn-malik-ff.blogspot.com/2014/08/the-versatile-blogger-award.html
Ojej dziękuję za obie nagrody, chociaz chyba nie zasluguje...
UsuńNiedlugo dodam te posty :)
Ooo słodko :) i do tego ten ich pocałunek *.* cudownie ! :) Rozdział bardzo przypadł mi do gustu, ogólne rzecz biorąc bardzo mi się podoba :) Udanego wyjazdu życzę :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://effective-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/